20 maja Członkowie Stowarzyszenia KABAR wzięli udział w Pikniku Militarnym „Popołudnie w muzeum” zorganizowanym w Boczkach Starych w prywatnym muzeum p. Jacka Kopczyńskiego (z którym już wielokrotnie współpracowaliśmy przy okazjach różnych wystaw i prezentacji techniki wojskowej). Impreza ta była powiązana z ogólnopolską „Nocą muzeów”. W otoczeniu zabytków techniki motoryzacyjnej mieliśmy okazję zaprezentować drobną cześć z zbiorów broni strzeleckiej znajdujących się w prywatnych kolekcjach naszych członków. Nasze prezentacja doskonale komponowała się z zabytkami techniki wojskowej zgromadzonymi przez Jacka Kopczyńskiego. Jacek jest wielkim miłośnikiem i kolekcjonerem techniki motoryzacyjnej z szczególnym upodobaniem do techniki wojskowej. Jego zbiory w tym oryginalne tankietki TKS (jedna z nich została odbudowana z zachowanych części w wersji uzbrojonej w działko 20mm) są znane w całej Polsce. Egzemplarze pojazdów z tej kolekcji brały udział w szeregu rekonstrukcji historycznych oraz filmów. Tym bardziej miło było nam zaprezentować szeroko zgromadzonej publice, egzemplarze z naszych kolekcji w tak zacnym otoczeniu.
Jacek, legenda wśród kolekcjonerów,
opowiada o najcięższym pojeździe w swojej kolekcji jakim jest czołg T55 Merida
(waga 42 tony, armata 100 mm, spalanie 350 litrów ropy na godzinę...)
Z naszej strony zaprezentowaliśmy zbiory krótkiej i długiej broni strzeleckiej w dwóch blokach: broń wyprodukowana przez oraz w trakcie 2 wojny światowej oraz broń zaprojektowana i wykonana po tym okresie. Taki przekrój pozwolił zapoznać się z rozwojem techniki budowy i jej sposobu użycia broni na przełomie szeregu lat.
Tło a może bardziej front wystawy stanowiło 82 mm działo bezodrzutowe B-10 pozbawione cech używalności.
Wystawa ta była doskonała okazją do poznania nowych sympatycznych znajomych i zaprezentowanie im, że KABAR’owi oprócz strzelectwa sportowego i turystyki nie obce są także pasje kolekcjonerskie.
Organizatorzy doskonale zadbali także o nasze brzuchy i mieliśmy okazje dobrze podjeść grilowane specjały.
Piknik był bardzo udany. Sprzyjała nam dobra pogoda, spora frekwencja i wiele, wiele wrażeń.
„trwają testy jak upchnąć prawie dwumetrowego doktora za kierownicą SKOTA”
Jeden z synów Jacka przeprowadził prezentację w ruchu makiety ciekawego pojazdu Sd.Kfz.301 Ladungsträger Borgward B IV. Pojazd ten brał udział w zdjęciach do filmu Miasto 44.
Zwiedzający mieli też okazję posłuchać i poczuć jak pracuje silnik czołgu. Niestety tym razem warunki nie pozwoliły na prezentację jego możliwości trakcyjnych.
Można było zobaczyć unikalną w Polsce kolekcję oldskulowych samochodów (niektóre egzemplarze miały 100 lat):
Wracamy do domu, kolejne zadanie i przygoda za nami...
zdjęcia dla was zrobił nasz klubowy kolega Krzysztof:
do zobaczenia... :)